sobota, 4 stycznia 2014

Bejbi Blues

Szczerze - to trochę chory film, ale jeśli patrzeć na możliwości polskiej kinematografii .... to ujdzie w tłoku. Plusem jest to , że mamy prawie samych nowych aktorów i żaden znany aktor nam go nie psuje swoją osobą. Przedstawiona historia nie jest realna , nie wierzę aby ktoś miał aż taki burdel w głowie .

Mamy tu młodziutką 17-letnią dziewczynę , która zostaje matką. Wpadka ? Nie . Po prostu " fajnie jest być matką ". Ojciec niedojrzały . Babcia okazuje się taka sama - zostawia córkę . Oczywiście daje jej mieszkanie i przysyła jej co miesiąc pieniądze, ale ma ją kompletnie gdzieś . Jednym słowem sielanka. Dziewczynie jak łątwo się domyślić jest trudno. Nikt jej nie pomaga, sama się wszystkiego uczy. no cóż ... sami zobaczycie jak to się skończy.

Słowo do pani Katarzyny Rosłaniec ( scenarzystki i reżyserki tego filmu ) - naprawdę podziwiam wyobraźnię. Ja czegoś takiego nawet po kilku głębszych bym nie wymysliła. Film jest dziwny. Podczas oglądania go siedziałam i niedowierzałam w to co widzę.

Młoda 17-letnia dziewczyna zostawiona kompletnie sama z dzieckiem. To może się skończyć albo tak że nam wszystkim szczęka opatdnie z wrażenia i szacunku, albo kompletną katastrofą. Sami zobaczycie. Natalia ( główna bohaterka) ma swoje plany - chce zdać maturę i pracować w świecie mody. Jednak dziecko wszystko komplikuje. Do tego jeszcze całkowicie niedojrzały Kuba ( ojciec dziecka) dla którego ważniejsza jest deskorolka niż dziecko. Ale dobra - czego się mogliśmy spodziewać po takich dzieciakach.

Kiedy będziecie oglądac " Bejbi Blues" zwróćcie uwagę na strój Natalii. Może i moda się zmienia ale tak większość zdrowych na umyśle ludzi się nie ubierze. Kolorywe rajstopy to już w tym filmie chyba hit i jest się z czego pośmiać. Wózek na początku myślałam , że może dostała go od matki ( jej wózek jak była malutka ) ale doszłam do wniosku że to po prostu dodatek do jej stroju tak samo dziecko nie było dla niej małym człowiekiem którym trzeba się opiekować , tylko zwykłym dodatkiem.

Uderzył mnie ten film co można już chyba wywnioskować z tego co piszę. Kiedy obejrzymy chociaż jeden odcinek " Nastoletnich Matek " widzimy , że większość dziewczyn się zmienia. Nie chodzą lub chodzą rzadziej na imprezy, nie ćpają , szukają pracy , starają się w szkole , chca dać swojemu dziecku dobrą przyszłość w miarę możliwości. Tutaj jest na odwrót . Dziewczyna zamiast kupić jedzenie poszła sobie z koleżanką na zakupy.

Zakończę swoją recenzję w tym miejscu , zanim z nerwów zdradzę więcej szczegółów, a tego bym nie chciała. Można obejrzeć sobie ten film z ciekawości , bo było o nim dosyć głośno. Film ten jest mocnny, nawet bardzo i daje dużo do myślenia .... a koniec całkowicie chory i jak dla mnie nie zrozumiały.

                                   





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz